Jak zdrowo jeść? Eat clean! Proste zasady, szybkie rezultaty
NINA NADOLNY • dawno temu • 4 komentarzeZastanawiasz się, jak zdrowo jeść i stracić kilka kilogramów? Nie łam sobie głowy nad dietami cud. Czas zrobić przegląd lodówki i porządki w szafkach, choć pewnie u niektórych będzie łatwiej po prostu wjechać ze spychaczem do kuchni. Przeczytaj 10 prostych zasad, jak zacząć jeść „czysto”.
1. Traktuj odżywianie jako styl życia.
Zapomnij o dietach cud, które równie cudownie rujnują Twoje zdrowie i powodują efekt „jo-jo”. Nie rezygnuj ze wszystkiego, co kochasz na krótki moment, by później rzucić się z podwójnym apetytem na wszystkie niezdrowe rzeczy. Stopniowo wdrażaj zdrowe zwyczaje. Świadomość ma tu ogromna rolę, im więcej poczytasz na temat wpływu przetworzonych produktów spożywczych, tym (mam nadzieję) mniej będziesz chciał/a je jeść.
Zastanów się, czy robisz to tylko dla pięknej sylwetki (każdy powód jest dobry, byleby skuteczny) czy głównie dla zdrowego życia i dobrego przykładu dla najbliższych. Wiadomo, że piękna sylwetka przyjdzie tak czy inaczej :) Przejmij kontrolę nad własnym życiem, nie pozwól decydować innym za siebie. Może dzięki temu, że nie pozwolisz na co dzień „dokarmiać” się przez innych ( w tym przez wielkie koncerny fast foodów), nauczysz się wreszcie gotować? Kto wie, może drzemie w Tobie kulinarny talent?!
2. Postaw na świeże produkty.
Nieważne, czy jesteś na masie, czy redukcji. Nieważne, czy interesuje Cię dieta paleo, czy wegańska. Wybieraj produkty świeże, nieprzetworzone. Nie kupuj gotowych produktów, które wystarczy odgrzać w mikrofalówce, a które tak naprawdę łatwo można przyrządzić samemu. Wystarczy dobrze się zorganizować.
Dostarczaj codziennie sporą ilość warzyw i owoców, które zagwarantują Ci dużą ilość witamin i minerałów, potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania organizmu. Latem ciesz się z sezonowych produktów, zimą korzystaj z mrożonek, a nie z konserwowanych zamienników.
3. Lokalne sklepy.
To powinny być Twoje ulubione miejsca na zakupy. Lokalne sklepy spożywcze, targowiska i sprawdzeni dostawcy naszej żywności. Jeśli po rybę, to do rybnego, jeśli po warzywa, to na targ. Niby proste, niestety często wybieramy się do supermarketu, bo wiecznie śpieszymy się przed lub po pracy, chcąc wreszcie usiąść i odpocząć. Pośpiech zabija w nas tę świadomość i powoduje, że wybieramy to co łatwe, a nie to co dobre.
Wiadomo, że ważne jest to, żeby sobie w życiu nie utrudniać, ale też to, żeby nie iść na łatwiznę. Musimy równoważyć to, na czym nam zależy. Supermarkety niestety łatwiej nas namawiają do złego, w końcu pełno tam kolorowych produktów, które aż się do nas uśmiechają i nie wiadomo, w jaki sposób za chwilę już siedzą wygodnie w naszym koszyku.
4. Pożegnanie z cukrem.
Nie tylko z tym w cukierniczce. Rezygnacja ze słodzenia kawy czy herbaty (cukrem buraczanym lub trzcinowym) to tylko mała kropla w morzu. Należy pamiętać o gazowanych i słodzonych napojach. Jeśli mówimy o oranżadach, to nikogo nie dziwi fakt, że są one sztucznie słodzone, natomiast jeśli mówimy o sokach, wiele osób nigdy nie przypuszczała, że dodawane są syropy i inne tanie zamienniki zwykłego cukru.
Nie wspomnę o soczkach warzywno-owocowych rekomendowanych w telewizji dla dzieci. Ich skład aż razi w oczy! To cud, że po tym wszystkim jeszcze większość z nich nie świeci się na fioletowo. Cukier w żywności również się znajduje, głównie w tych gotowych daniach i oczywiście w słodyczach.
Niedawno pisałam o negatywnym wpływie cukru (tutaj) i o pozytywnym wpływie owoców. Warto zajrzeć!
5. Pij dużo wody mineralnej.
Na temat odpowiedniego nawodnienia i jego wpływu na funkcjonowanie organizmu, a także na spalanie tkanki tłuszczowej, przeczytasz tutaj.
6. Jedz bez pośpiechu.
Czy wiesz, że trawienie następuje już w jamie ustnej ? Im dokładniej i tym samym wolniej pogryziesz i przeżujesz pokarm, tym szybciej zostanie on przetrawiony. Celebruj posiłek bez patrzenia się w TV, monitor komputera albo ekran telefonu. W końcu jest Twoim paliwem, źródłem zdrowia i pysznego smaku.
7. Równowaga i umiar.
Jeśli kiedykolwiek usłyszysz, żeby na diecie wcale nie jeść węglowodanów, to szybko o tym zapomnij! Zdrowe odżywianie i dobra dieta to taka, która może być stosowana przez całe życie! Dobra dieta oznacza odpowiednią ilość białka, węglowodanów i tłuszczów. Żadnego z tych składników nie może zabraknąć. I oczywiście mówię tutaj o nieprzetworzonej żywności, o zdrowych, nierafinowanych tłuszczach i węglowodanach, najczęściej złożonych.
8. Zamienniki.
Było już pożegnanie z cukrem, teraz przyszedł czas na białą mąkę (więcej na ten temat przeczytasz tutaj). Pewnie myślisz sobie, że za chwilę już ze wszystkim się pożegnasz i nic Ci dobrego nie zostanie, ale spokojnie.
Nawet nasza ulubiona pizza może być zrobiona w zdrowszy sposób i wcale nie potrzeba wiele zachodu. Ciasto zrób z mąki orkiszowej, razowej lub owsianej. Sos czosnkowy lub pomidorowy można zrobić na bazie jogurtu naturalnego, a nie majonezu. Zamiast wędliny mięsopodobnej użyj kurczaka, wrzuć sporą liczbę ulubionych warzyw i gotowe! Dla chcącego, nic trudnego.
9. Im mniej, tym lepiej.
To stare powiedzenie wcale nie jest przesadzone w swej prostocie. Zawsze czytaj etykiety produktów, które zamierzasz kupić! Przykładowo — masz ochotę na ser. Prawdziwy ser powinien składać się tylko z kilku składników: mleko, sól i kultury bakterii (jeśli to sery podpuszczkowe) oraz ew. barwnik annato, choć i on podobno zostaje zastąpiony innymi, lepiej poznanymi substancjami pochodzenia naturalnego. Cała reszta dodatków jest zbędna.
Omijaj chemię jak tylko się da! Zamiast kupionych buraczków w słoiku (skład: buraki ćwikłowe (94%), woda, ocet spirytusowy, cukier, sól) kup sobie świeże buraki, ugotuj je w domu (tylko ich nie rozgotuj) i później potrzyj. Jeśli dodasz soli do wody lub już do potartych warzyw, to będziesz wiedzieć, ile tej soli się tam znajduje, jeśli chcesz, by buraczki były słodkie, dodaj starte jabłko (lub dwa)!
10. Nie samymi kaloriami człowiek żyje.
Skup się na wartościach odżywczych, a nie na samych kaloriach. To, że zjesz 1500 kcal dziennie, o niczym nie świadczy, bo równie dobrze mogą to być 3 batony. Jeśli słyszę, że ktoś wykluczył orzechy z diety, bo są kaloryczne, to nigdy nie wiem, czy się śmiać, czy płakać. Najwyższy czas poukładać sobie priorytety.
Odpowiedni plan żywieniowy będzie odpowiadał Twoim indywidualnym potrzebom. Jednej osobie będzie starczało 2000 kcal dziennie, a inna będzie czuła się po niej bardzo senna, wiecznie zmęczona i głodna, a przecież nikt nie lubi czuć się właśnie w taki sposób. Lepiej mieć energię, siłę, stabilny cukier we krwi. Lepiej poznawać nowe smaki i bawić się potrawami, odkrywając kulinarne horyzonty. Lepiej być po prostu zdrowym człowiekiem.
Postaw na zdrowie. Postaw na świadomość i edukację w temacie odżywiania.
Źródło: trenner.pl
Ten artykuł ma 4 komentarze
Pokaż wszystkie komentarze